poniedziałek, 15 lipca 2013

Rozdział 9

              Rozdział9
             *Naty*
O Boże to on nie mogłam w to uwierzyć Daniel był moim i Leona przyjacielem od kąt pamiętam gdy wyjechał do Hiszpanii byłam załamana , mieliśmy wtedy 10 lat.
-Daniel !? - Ja
-To moje imię ! - Daniel
-Co ty tu robisz ? - Ja
-Przyjechałem -Daniel
-Ale przecież miałeś być w Hiszpanii na stałe !- Ja
-Cóż , mama powiedziała że wracamy . - Daniel
Byłam nim tak przejęta że zapomniałam że miałam zrobić moim przyjaciołom niespodziankę .
-Daniel muszę iść , chodź ze mną , Leon się ucieszy i poznasz moich przyjaciół - Ja
-Dobrze . - Daniel
Po drodze do parku opowiedziałam mu , że przyjaciele nic nie wiedzą że jestem w Buenos Aires , że mam chłopaka itp .
Byliśmy niedaleko ławki na której siedziała cała paczka i się śmiała oprócz Maxiego który był smutny i patrzył na swoje buty . Powiedziałam do Daniela żeby tu został i dam mu znak,żeby wyszedł.Szłam powoli w kierunku moich znajomych , żeby mnie nie usłyszeli . Gdy byłam praktycznie za nimi zaczęła się rozmowa .
-Ej, Maxi ,nie martw się , przecież Naty niedługo wróci - Fran
- Taa , ''Niedługo'' Za 12 miesięcy , tak bardzo za nią tęsknie że czuję jej perfumy które kupiłem jej na urodziny . - Maxi
-Aaaa , niespodzianka - Krzyknęłam po czym rzuciłam się na nich jak wariatka , nie mogła nacieszyć się tą chwilą gdy pocałowałam Maxiego.
-Co ty tu robisz ?! -Wszyscy
-Mama kupiła mi bilet do Buenos Aires - Ja
-To cudownie - Maxi
-Muszę wam kogoś przedstawić , spotkałam go w Resto Bandzie , mojego i Leona dawnego przyjaciela .
-Daniel !!-Ja
-Witajcie - Daniel
Witać było jak Camilla była przygnębiona , ale gdy poznała Daniela od razu była szczęśliwa i obydwoje się przeszli .
-Co jest Cami ? - Ja
-Rozstała się z Broadwayem -Braco
Zrobiło się późno , nikogo z paczki już nie byłam tylko ja i Maxi , dzieliły nas centymetry od naszych ust , iii zaczął padać deszcz , ale nic nie potrafiło zepsuć tak pięknej chwili , po pocałunku Maxi postanowił zaprowadzić mnie do domu , jak szliśmy to skakaliśmy po kałużach i się śmialiśmy a ludzie patrzyli na nas jak na wariatów , ale się nie przejmowaliśmy , ważne że byliśmy razem .
                             *Maxi*
Jest cudownie bieganie , skakanie po Kałużach , całowanie się , śmianie z byle czego . Zauważyłem że Naty jest zmęczona i już nie ma siły , w końcu miała ciężki dzień pół dnia w samolocie , postanowiłem ją wsiąść na ręce jak pannę młodą , ale jak zwykle ta upierdliwa baba narzekała że jest ciężka i jej nie uniosę .
-Nie ufasz mi ? - Zapytałem .
-Oczywiście że ufam ale jestem ciężka i mnie uniesiesz , a jeśli tak to po paru minutach upadniemy na ziemię bo nie wytrzymasz . - Naty
-Cóż ... Najwyżej upadniemy razem - Ja
-Jak mnie złapiesz to możesz mnie ponieść ! - Krzyknęła Naty i zanim się obejrzałem Naty była niedaleko mnie . Jaka ona jest słodka , i zacząłem biec w jej kierunku , byłem szybszy i ją złapałem  i wziąłem na ręce .
-Ze mną nie wygrasz Kotku . - Ja
Oczywiście Naty udawała obrażoną ,że nie dałem jej uciec .
-Naty , skarbie , co mam zrobić żebyś się nie gniewała ? -Zapytałem z miną szczeniaczka .
-Domyśl się - Naty
Byliśmy już pod jej domem więc postanowiłem ją pocałować i wyszeptać ''Przepraszam''
-Przeprosiny przyjęte - Naty
Chciałem już iść ale Naty mnie zatrzymała
-A ty gdzie się wybierasz !!? - Naty
-Do domu - Ja
-Nie , idziesz do mnie , jesteś cały mokry - Naty
-No .. Dobra - Zgodziłem się , bo wiedziałem że z Naty nie wygram .
Weszliśmy do środka , ściągnęliśmy buty i usiadłem na kanapie , a Natalia poszła do łazienki  .
Koniec rozdziału 9 ;** Next jutro xd

8 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Kocham Naxi. <3
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. suuuper czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  3. boski kocham Naxi ta para rządzi

    OdpowiedzUsuń
  4. Ajjajaj, kocham Naxi i nie mogę się doczekać następnego. Z tym wyjazdem mogłaś zrobić aferkę u Naxi typu, że jej nie ma miesiąc, a np. Maxi znalazł sobie inną, ale ta ich zabawa w deszczu była przesłodka. <3
    Niestety muszę się na chwilę zamienić w moją panią od polskiego i zauważyć bardzo istotną rzecz. Po dialogu nie powinnaś po prostu pisać "Ja" po myślniku, tylko albo nic nie pisać (to nie powinno się za za często zdarzyć, może z raz), albo napisać (załóżmy, że po "Ze mną nie wygrasz, kotku") mogłaś zamiast "ja" napisać np. "uśmiechnąłem się do niej (nie wiem jak wyobrażałaś sobie tamtą sytuację, więc też nie wiem jak skończyć, ale załóżmy jak ja bym to napisała) tajemniczo i trzymałem ją mocno w swoich ramionach. Dziewczyna odwróciła wzrok.".
    Przed przecinkiem czy kropką czy jakimlolwiek znakiem interpunkcyjnym nie rób odstępu chyba, że to myślnik, który powinien mieć z obu stron odstęp. Co jeszcze? W pierwszym zdaniu powinno być więcej przecinków niż ten jeden, dlatego dodam do to do minusów.
    Jednak sumując wszystko historia ciekawa, mam nadzieję, że nie uznasz moich uwag jako "czepianie się". Po prostu historię postarałam się ocenić także pod okiem jak panie gdy sprawdzają pracę.

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na: violetta-leonetta.blogspot.com
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy astępne rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. zmień czcionkę tego się czytać nie da !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Halo napisesz ten rozdział czy nie~`|•√π÷×§Δ£¢€¥^°±{}\©®™℅[ ]¡¿

    OdpowiedzUsuń